lis 30 2003

Parapetówa


Komentarze: 4

Dziś właśnie wróciłem od @. Po tym weekendzie jestem jak nowo narodzony. Był czas na wszystko nawet na naukę i parapetówę. Mój kolega się ożenił, a drugiemu urodziła się córeczka i urósł brzuch. Paweł bravo.

Na imprezie było super, jak mawiała Łucja nasza extraordynaryjnie wręcz. Chłopaki pytali czy @ wziąłem z roku i nazwali ją fajną sixą. Ja się śmiałem, @ trochę się boczyła, ale głównie śmiała. A sposób w jaki uzasadniłą potrzebę wyścia z imprezy był taki, że chłopaki stali jakby im majtki spadły, a ja zastanawiałem się czy żeczywiście jestem takim szczęściarzem, czy tylko przesłyszałem się.  Boże takie imieniny ma się chyba tylko raz w życiu :-).

I jescze ta decyzja @ stwierdziłą, że we wrześniu zaczyna doktorat robić. Jestem wniebowzięty :-)

siersciuch : :
chronomat
02 sierpnia 2010, 10:00
wristwatch market The plan was to introduce a
Sierściuch
30 listopada 2003, 23:46
Sierściuch to od tego kotka co go tatuś nie lubi... fakt :-) My z @ się raczej śmialiśmy, nie bedę się bił z kolegami ze starej klasy. Nie mówili złośliwie. :-)
A.
30 listopada 2003, 20:05
a ja tutaj przszłam odpowiedziec na pytanie w tytule bloga... (to chyba z tego kawału, nie? ) a wiec odpowedz brzmi: sierściuch pierdolony? (bez obrazy, ja tylko cytuje "tatusia" ;))

a ja w przeciwienstwie do Ciebie w ten łikent nic nie robilam, opierdalałam sie równo (dalej sie tez opierdalam) i juz z tego nic nie robienia padam na ryj... bo na impreze tez nie chcialo mi sie isc (o ile była jakas)... a za ta siksę to ja bym po ryju dała :/
30 listopada 2003, 16:57
oby tak dalej zycze powodzenia

Dodaj komentarz