Najnowsze wpisy, strona 7


paź 29 2003 Gimnastyka buzi ;-)
Komentarze: 2

Zaliczyłem Ćwiczenia Kształtujące. Tzn buzią zaliczałem i ciałem też bo musiałem nazwać ruch i go pokazać 4,5 mam jestem najlepszy w grupie. Jutro już nie będę najlepszy, ale co mi tam niech się cieszę . Bo jak mawiał Epikur szczęsie dają małe rzeczy i niewielkie sukcesy. No więc jestem Szczęśliwy @ na pewno też będzie dumna ze mnie. Tak sobie myśle że jak ona zacznie w lutym to co ma zacząć, to ja chyba z dumy się rozpuknę cały. Muszę się więcej uczyć. Chcę żeby nmie musiała się mnie wstydzić. Cepem nie jestem, a do magisterki ciągle mi daleko...

Słabo panie Sierściuchu niedostatecznie się pan stara... 

siersciuch : :
paź 29 2003 Roboty
Komentarze: 0

Dodałem dziś bloga do kilku wyszukiwarek, co z tego wyniknie zobaczymy za czas jakiś.

Jutro kolosik z anatomii..

Dziś będę prowadził "Zabawę siłową"

Jutro zobaczę się z @!

Po jutrze zobaczę się z @!

siersciuch : :
paź 28 2003 Helena Helena
Komentarze: 0

Właśnie wróciłem z zakupów. Już od dwana szukam tej arabskiej coli. Chciałem wspomóc naszych arabskich braci w ich nierównej walce z premierem Sharonem i jego komandosami. Niestety mogłem tylko zaopatrzeć się w produkt amerykański, czyli poprzeć imperialistów, którzy przekazują armii izraelskiej bezzwrotne pożyczki...

Jako politycznie uświadomiony Polak-katolik postanowiłem zakupić produkt polski. wiadomo Dobre bo polskie !. Był Hoop-Cola, ale mieszkam wysoko, a w reklamie pokazywali że po tym się skacze z dachu... Były Cole podejrzane i Helena - czyli napoje znakomite. Helena jest dietetyczna - to ważne bo osiągam już w porywach 80kg. Napój był w przystępnej cenie 1.99 za 3 litry. Biegnę do domu  z butlą, wywieszam ozór, padam na pysk z pragnienia, spocony jak świnia otwieram butelkę, wlewam ciemny musujący płyn do szkalnki. Przytykam ją do warg i spijam ten nektar. Chłonę całą tablicę mendelejewa. Przełykam, smakuję na języku, przewracam oczami jak wariat. Do pełni rozkoszy brak tylko beknięcia... I nagle czuję w ustach dziwny absmak... Cóż widocznie nie byłem dość spragniony. Zastanawiam się czy to woda była nieświerza, operator linii produkcyjnej był pijany, czy był to efekt zamierzony.

Teraz gdy przyjdą do mnie niechaciani goście wiem czym ich uraczę. Pysznym napojem, a do tego dorzucę pysznego hamburgera prosto z Geantowskiej zamrażarki. Paluszki lizać

Ale Ale najważniejsze to

bogu dziękujcie (za te frykasy którymi nas uracza) ducha nie gaście (nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej)

siersciuch : :
paź 28 2003 Słońce zachodzi - Mija kolejny dzień
Komentarze: 0

Jutro gry i zabawy. Już mi się nie chce na samą myśl.  I biologia i Biochemia i Anatomia na horyzoncie. Jest coraz gorzej a będzie jeszcze gorzej. Nasza nadzieja znikąd pochodzi.

Z @ bedę dopiero jutro rozmawiał, a widzieć będziemy się w czwartek lub piątek. Nic tylko się pochlastać.

Nie wiem w dodatku o co jej chodziło wczoraj, przez sms. Wydaje mi się że nic się nie stało złego, ale z drugiej strony sam już nie wiem. Bo w niej jest coś takiego, co nie daje spać kolegom :-)

siersciuch : :
paź 27 2003 Porażki ciąg dalszy
Komentarze: 0

Anatomia anatomia nie ma nic bardziej upierdliwego

           Nie mam szans nauczyć sięwszystkiego, ale może pan bozia zlituje się i jakoś to łyknę. Najlepsze lata mojego życia a ja spędzam je nad książką. Dupa dupa dupa!!!!!!! Najchętniej spotkałbym się z @ i poczułbym się lepiej. Rozmawiałem przez tel, ale to nie to samo.

           Zdążyłem też na trening. Zapłaciłem za zdięcia, ale nie to jest ważne! Spotkałem tam przed wejściem mojego gimnastyka. Było cześć co robisz itd itp. Przyniosę zdięcia, żeby się pochwalić. Musze się pilnować żeby czegoś nie chlapnąć. Gość jest spoko i mniej więcej w moim wieku, więc męczę się żeby nie mówić mu "ty" przy wszystkich, bo wiem,  że pozostali w grupie są młodsi... Zresztą nie tylko on jest spoko, nasza "Pani Magister" tez jest miła i nawet atrakcyjna babka, co zdarza się na uczelniach raczej niezbyt często.

           Znowu zmieniam temat było o nauce zeszło na panny. To się pochwalę jescze że zrobiłem doświadczenie wraz z opisem dziś. ale nie zdążyłem wydrukować i oddać. w ramach odpoczynku umysłowego przeglądam Jasienicę "Myśli o dawnej Polsce" A w ramach odpoczynku od czytania ślepię w monitor. :-) Zresztą jestem człowiekiem skromnym najeść się napić wyspać to wszystko co potrzeba mi do szczęścia ;-)

           Największym przekleństwem człowieka jest nadmiar mocy procesora. Każde stworzenie jest tym szczęśliwsze im głupsze. Kot odczuwa zadowolenie kiedy jest mu ciepło nie jest głodny, i ktoś go głaszcze. Karaluch nie musi nawet spać. Bakteria nie czuje nawet głodu, a wirus nawet nie musi się dzielić żeby się rozmnożyć. U nas ludzi nawet rozmnażanie nie jest proste. W dodatku na zajęciach ćwiczeniowcy bredzą o jakiś systemach filozoficznych. Człowiek słucha tych nic nie wnoszących bredni, a potem zamiast spać (bo od kawusi rączki drżą niczym narkomanowi) zastanawia się jak wygląda świat idei kim są kuglrze i jak tu udowodnić, że istnieje coś poza Ja. Po co komu takie bzdety. Człowiek inteligetny umie myśleć, cep cepem pozostanie choćby filozofi się na pamięć nauczył i cytował wszystkie książkowe mądrośći. Całe to myślowe ustrojstwo konstrukce i systemy filozoficzne służą tylko do ładnego uzasadnienie, dlaczego można kogoś zabić i zabrać jego własność. Gdyby wszystko co się mówi było prawdą, to świat ociekałby dobrocią i łagodą doskonałą jak ktoś kiedyś napisał /:-.

    

 

siersciuch : :