Archiwum listopad 2003, strona 1


lis 17 2003 Brigide @ Jones
Komentarze: 1

Spódnicy brak czyżby była chora ;-)

siersciuch : :
lis 17 2003 Jak mawiają Francuzi fuck fuck fuck
Komentarze: 2

4 raz zabieram się do notki. ciągle ktoś i bruździ (raz się nie zapisała, raz mi zresetowanao komp raz musiałem sam przerwać). Co ciekawe notka za każdym razem jest zupełnie inna i na inny temat Awanturę przeżyłem przed chwlą o wszystko, o to że nie naprawiłem zamka w szafie, że go naprawiam, że zamek kupiłem złoty i trochę inny niż poprzedni (pasuje). Żeby było zabawniej mama zamierzyła się i próbowała mnie w tym amoku trafić. Powiedziałem nie rusz bo ci mogę oddać i się zaczęło.

Ona teraz nie ma szans w dyskusji. Pyta jak śmiesz, ja mówię będę się bronił, za stary jestem na bicie.

Mama jestem twoją matką - Ja to nie uprawnia cię do bicia za to idzie się siedzieć. Powedziałem, żę jej krzyki mnie nie ruszają i wziąłem się za szafę. Na hasło że ona wezwie fachowca który 2 śruby wkręci zacząłem się śmiać, bo bujać to my panowie szlachta... Potem zaczęłą stać mi nad głową że złe wziąłem śrubki (dobre) i jak mam to zrobić pouczała.

Mamusiu jesli tak dobrze się na tym znasz to po co fachowiec sama zrób wtrącił kogutek Chyba dało jej to coś do myślaenia, bo zrobiło jej się głupio i zaczęła się wycofywać, że niby na pewno krzywo wkręce. Ja że dopiero otwory nawiercam...

No i jak wreszcie zostałem sam to skończyłem, i siadłem do kompa. Zrobiłem tak, że nawet chcący się nie przyczepi.

Najzabawniejsze jest to że ona nie wie czemu tak stukam w klawisze. Powiedzaiłem, że to żadna praca, ale nie chciałem powiedzieć, żę blog. Po co mnie ma czytać w pracy? Zresztą to i tak nie ważne, bo połowy by nie zrozumiała, połowię przekręciła, i na mnie mogłaby się obrazić. Łapy mi latają jak po kilku kawach. Żeby mnie takie nic wkurzało to przesada. Chciałbym wreszcie skończyć to co zacząłem, i wyfrunąć z rodzinnego domu. Tu jest lepiej niż w większośći domów, ale sielanki to nie przypomina. Cóż zaraz napiję się cherbaty, bo od rana nie piłem nic. Zadzwonię do @ i jakoś to będzie. Ona jest jak światełko w tunelu. Niesie nadzieję, że kiedyś będzie wszystko OK. Jeśli kiedyś kiedyś wyjadę z tego zawszonego kraju, to mam nadzieję, że z @.(Na teście wyszło mi ża mam głęboko w poważaniu mój wspaniały kraj, choć w wojnie obronnej, sam bym się zaciągnął) I Ewentualna rodzina moja przyszłą będzie normalna.Szkoda, że nie ma już Taty, ktyóry by to wszystko w kupie utrzymał, i przychamował, te kretyńskie sceny.

Przysiągłem sbobie zakłądając blog, że nie będę pisał o tym czy zupa była dobra a stolec niezbyt luźny. Czasem jednak życie jest silniejsze od postanowień. Gdybym nie miał @ to bym sobie chyba żyły przegryzł, a dla pewności położył głowę na tory. (Jak szaleć to szaleć). Kiedy jeszcze do tego wszystkiego na takiej Socjologii, i filozofi uczą mnie jak mam pracować w przyszłośći, żebym był dobrym terapeutą, to dostrzegam w tym same sprzeczności. Jak mam talent, to będę dobry bez tego mieszania w głowie. Powinien być zakaz prawny uprawiania filozofii. To ona niszczy wielu ludzi. Słabi jej ulegają, i tworzą akceptują normy do których reszta musi się naginać. Ja nie chcę by ktoś mnie pouczał i pokazywał mi jak żyć. Jeśli napotkam kiedyś na lekarza albo kogokolwiek, kto będzie mnie chciał na siłe przekonać do swojego światopoglądu to przykro się to dla jednego z nas skończy. Autorytety są prywatną sprawą. Ja i @ Nie zawsze mamy te same autorytety, ale ja jej nigdy nic staram się nie narzucać, a ona jest na tyle delikatna, że nigdy nie czuję się źle z tego powodu. Dlaczego moja mama nie może być łatwiejsza w życiu codziennym. Kończę choć mam ochotę na 100 stron maszynopisu do wypełnienia. 

siersciuch : :
lis 16 2003 t. Nabłonkowa
Komentarze: 4

Poznałem dziś wszystkie tajemnice tkanki nabłonkowej.

Nie mogę już myśleć o nabłonku. Za to wiem jaka jest róznca między wydzielaniem, wydalaniem, a defekacją...

Może to prymitywne ale te sprawy roztrząsa cały akapit skryptu...

Powinienem się upić chyba z rozpaczy

siersciuch : :
lis 16 2003 Niedziela.
Komentarze: 4

Te wolne dni potrafią człowieka rozleniwić najchętniej nie wychodziłbym z łóżka. Mam żal do uczelni za to co mi zrobili w piątek, i za to, że muszę siadać do nauki teraz. W przyszłym tygodniu obiecuję i daję znak i ogłaszam na wschód zachód północ i południe, iż zanim coś zrobię zastanowię się trzy razy. Moja skłonność do intelektualnego próżniactwa niesie ze sobą różne niebezpieczeństwa. Ostatnio właśnie dostałem taką nauczkę, że zanim uśpię szare kom. najpierw stuknę 7 razy głową w mur. Potem zaśpiewam i jak Olek Kwaśniewski zatańczę, a nawet może wiersz powiem. Potem wezmę rurkę która służy jako ramię przy odkręcaniu śrub i włożę ją sobie do nosa. Rurkę zamieszę na zdięci jeśli mi się to uda...

WEB resources

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pozostaje mi tylko powiedzieć, że czasem zachowuję się jak debil i to się na mnie mści, ale obiecuję poprawę

Zdięcie jest a mój geniusz odkrył, że to JPG nie Gif i już widać. :-)

Na zdięciu rurkę ściskam w prawrej dłoni (odręcam drążek Panharda).

siersciuch : :
lis 14 2003 Ambrozja
Komentarze: 3

Dziś spożyłem ok litra ambrozji. Ambrozja jak wiadomo to napój ogów czyli p polsku piwo. :-) W dodatku moje piwo spożyte zostało w towarzystwie @. Czyli najlepszym z możliwych. Jestem taki rozanielony, że nie siedzę, a lewituje przed kompem. W słuchawkach leci mi cichutko SDM. Jest piosenka o mojej @.

Z tobą choćby pomilczeć
jakże jest ciekawie
gdy siedzisz cała piękna
przy swej małej kawie

I podnosisz filizankę
nie nazbyt wysoko
jakbyś chciała sprawdzić
czy jeszcze jest po co

Włosy twe kochane
oczy twe kawowe
jakże cię podziwiam
w tej cichej rozmowie

To jest właśnie sens życia jego kwintesencja. Tyle lat żyjemy a tym świecie. Dlaczego Homo Sapiens Sapiens przetrwał, a Neandertale nie? Może oni nie znali miłości? Chociaż pochówki śiadczą, o czymś przeciwnym. Czy my przez tyle lat ewolucji odkryliśmy czym jest miłość? Jesteśmy nadal tak ciemni jak nasi przodkowie. Jedyne co możemy powiedzieć, to że miłość istnieje. Najlepiej poznali ją poeci, któzy potrafią opisać stan naszych uczuć. Tymczasem miłość powinna zostać obiektem badań naukowych. Należy zdefiniować ten stan. To ułatwi życie. Daleko nam nawet do sexmisji gdzie była tabletka na popęd do kariery :-). Zresztą, gdyby całą miłość nie tylko jej fizyczny aspekt zaprząc do pracy, to żylibyśmy w taki  dobrobycie, że każdy miałby Bentleya, albo choćby Jaguara.

Chciałbym znaleźć podręcznik który wyjaśni mi dlaczego wybieramy tą właśnie osobę, a nie inną? Może stwierdzenie że to druga połówka ma kluczowe znaczenie, może dobieramy się pod względem genetycznym? Kłam takiej hipotezie zadaje fakt, że ludzie z defektami genetycznymi też znajdują partnerów. Jakby wyglądało społeczeństwo bez miłości? Pewnie bylibyśmy jak gady. Zainteresowanie samicą w okresie rui tylko, potem każdy sobie. Ble nic ciekawego. Nawet Sex nic nie tłumaczy. gdyby tłumaczył, ludzie w wieku 50 lat i więcej nigdy by ze sobą nie byli. Dlaczego z @ mogę pić kawę nic nie mówić, nic nie robić, i czuję się jak w niebie, a z innymi, nawet nie chcę autobusem jechać?

Z męskiego punktu widzenia kobieta jest najbardziej zadziwającym mechanizmem na świecie. Samochód to pestka. Wystarczy zajrzeć pod maskę i wszystko da się naprawić wiadomo, co do czego służy, a kobiety... Kto wiem jak działają? Zepsuć łatwo naprawić prawie niemożliwe.

Moja @ jest jak Księżyc. Teoretycznie można żyć bez niej. Ale to nie życie tylko wegetacja. Zycie bez niej byłoby jak błądzenie po lesie w bezksiężycową noc. Pełne twardych nieprzyjemnych przeżyć, samotne złe i przerażająco smutne.

 

siersciuch : :