Dziś jest dziwny dzień.
@ Była wspaniała chyba bardziej niż zwykle nawet. W domu Młody miał Koleżankę od rana do teraz. Matka od wejścia ma do mnie ciągle jakieś pretensje. Czego bym nie zrobił, drze się na mnie powiedziałem, żeby wreszcie przestałą bo powiem jej brzydkie słowo. Całą drogę do sklepu piprzyła. Czego ona chce. Boże muszę sięwynieść z tego domu. Najpierw drze się o gówno opowiada mi jak gnoje nachodzą sąsiadkę, a policja jest bezsilna. Ja proponuję, że dam jej namiar do gości którzy za duże co prawda pieniądze, ale sprawę załatwią. Jak pyta matka rozmową!!!!!!!
Ja jej mówię, że połamią im ręce i nogi, to ona się obraża, i mówi że jestem głupi, to co sam mam im po ryjach nakłaść, mnie nie zaczepiają, więc mam to w dupie. Stoim w kolejce to tegio pieprzonego sklepu, a jakiś burak dopija ćwiartkę wódki i wpierdala się przedemnie do kolejki bo on musi się upić dziś. Matka chyba na złość mówi, że uwaga ciasteczka kupić idzie jescze i 7 minut (sprawdzałem wybiera ciasteczka) Tak się zapieniłem, że powiedziałem gościowi, że go nie puszczę i upije się 5 min później. On ok i dzwoni po kumpla przed sklep. Taki byłem zapieniony, że nawet zapiąłem pro forma kieszenie żeby móz się bić od razu. Na słabego burak nie trafił. Szkoda, że miałem półbuty a nie adidasy. w adidasach można szybciej i mocniej kopać. w półbutach odrywa się podeszwa. ale co mi tam raz można komuś wpierdolić bo doklejenie podeszwy kosztuje tylko 7 zł. byłem tak nieprzytomny ze wsziekłośći, że chyba bym gościa zatłukł. Nie miał więcej niż ja w barkach i był tylko 0,5 głowy wyższy. Fakt, że było ich 2 ale byli po ćwiartce na twarz. Może nawet któryś buc by mnie trafił. Na pewno bym sobie musiał buty zafundować. Ta kretynka moja matka jest zupełnie nie z tego świata. nie mógłbym się nawet porządnie bić, bo ona stałąby jak dupa, i zamias uważać na siebie musiałbym uważać na nią. I tak zamias mieć przed sobą jednego fiuta na raz miałbym 2 po bokach, więc de facto jednego za plecami. A ta .... Robi jeszcze na głos uwagi że piją wódkę i wsiądą do samochodu pojeździć sobie..... No prosiła się normalnie o porządny łomot. I jeszcze nie wie czemu się wściekam. Ale nie wiem czy goście zmienili zamiar jak zobaczyli moją twarz, czy co bo się tylko cofnęli. Mam to w dupie. Jestem tak na max wkurzony, że chyba, mnie rozerwie. Najważniejsze żeby @ się nie dowiedziała. Ona nie lubi opowieści o bójkach, a co dopiero gdybym się pobij mogąc tego uniknąć. Zresztą z @ coś takiego by się nigdy nie zdarzyło. Za bardzo ją kocham. Nawet nie piję więcej nż 2 piwa przy niej, bo wtedy robię się agresywny. a ona tego nie lubi. Jest taka filigranowa, taka śliczna i delikatna jak filiżanka z chińskiej porcelany. Jest unikalna i tak lekka, że odkształca świat wokó siebie. I dzięki niej cały ten brudny świat staje się odrobine lepszy.
Tak jakoś do tego wszystkiego po głowie chodzi mi powiedź święta Kazika:
co prawda u mnie nie ma siostry i męża, ale też można dostać świra. Boże duszę się tu.
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
Ostatnio u spowiedzi byłem
Trochę dawno, grzechów nie zataiłem
Pokutę odprawiłem psze księdza z nami
Obraziłem Boga grzechami
To przesrane! Tak ściana w ścianę
Jak Pamela jebana niepowiększana
W siedem osób:
Ojciec, matka, siostra, mąż, dziecko, ja, babka
Telewizja od rana, co by nie pokazywali
Film, sejm, owce na hali
Gdzieś tam na Podhalu
Dziennik przede wszystkim
W norze tej jest najważniejszy
Babka głucha, głową wywija
Z telewizją ryczy Radio Maryja
Szału można dostać w takim momencie
Dziecko jeszcze ryczy wszędzie
Trwa atmosfera. Mąż siostry się rozbiera
Do wyra ją ciągnie, teraz go przypiera
Ojciec budzi się znad gazety
Patrzy źle po terenie planety
Małp. Matka na to czeka
Uniósł łeb - zupę mu podtyka
Gdy żre, nie gada. Jest ciszej
Zaciskam pięści, nie chcę nic słyszeć
Ale chuj. A do tego wszystkiego
Słychać łeb żony sąsiada tłuczonej przez niego
Równo w ściany sąsiadujące
Dzielnicowy ma to w dupie, trwa to miesiące
Radio ciszej mówi, więc babka podgłaśnia
Radio ryczy, ojciec Rydzyk wyjaśnia
On wyjaśnia życie, radio gra głośniej
Jęczy siostra, płacze dziecko donośnie
Nie słychać, co mówią w telewizji
"Głośniej telewizor" ojciec krzyczy
Zeżarł zupę. Więcej nie dostanie
Zaczyna komentarz gazety czytania:
"Skurwysyny, ja bym ich zajebał
Gdybym rewolwer tylko miał"
Mąż siostry nie kończy wtedy co swoje
Złazi z niej by się kłócić z ojcem
Stoi bez gaci i kłóci się z ojcem
Mąż mojej siostry jest prawicowcem
Nad łóżkiem swoim, prawda jest taka
Powiesił zdjęcie Zygmunta Wrzodaka
Ojciec za komuny do partii należał
Wierny jej pozostał
Kłócą się. Syf dookoła
A okna zamknięte by nie przywiać dziecka
Siedzę w kącie. Sięgam do kieszeni
Dwie kreski zdobyć przestrzeni
Rozsypuję. Chwila nieuwagi
Matka szmatą przetarła myśląc że to ślad mąki
Gorzej się robi. Oni się kłócą
Po ryjach chyba zaraz sobie dadzą
W dzienniku - wiadomości sportowe
Cisza na chwilę. Tam maski gazowe
Gady piorą się z kibolami
Ranni, zabici, z obrażeniami
Prognoza pogody, Grażyna Padee
Reklamowy syfilis między rzeczy te
Koniec ciszy, koniec ze szczętem
Szwagier krzyczy, że Kwaśniewski jest żydowskim agentem
Ojciec nie wytrzymuje, w twarz mu pluje
Nic tu się dzisiaj nie uratuje
Szamotanie, z telewizji muzyka
Zagłuszają głos radia Rydzyka
Babka podgłaśnia, apokaliptyka
Obraz rodziny, a z nim muzyka
Chętnie bym ich widział na marach
Daj pokutę, niech minie mnie kara
Nie wiem, ale chyba czuję
Że nie za wszystkie grzechy swoje żałuję